Autor |
Wiadomość |
Sophia |
Wysłany: Wto 17:39, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
- Do zobaczenia.
Zugai pomachal odchodzącemu chłopcu, poczym zamknąłdrzwi i wrócił do pracy. |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 17:38, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
-Dobra to do zobaczenia o dwudziestej
Yondaime uściskał Zugaia przed wyjściem |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 17:35, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai wzruszył ramionami.
- Nie ma za co. - powiedział, zabierajac puste kubki i wrzucając je do zlewu. Odprowadził Yondaime do drzwi. |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 17:34, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
-No dobra to o dwudziestej, ja już musze też lecieć dzięki za gościne |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 17:28, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai spojrzał na zegarek.
- Mi to zajmie z dwie godziny.... To może.... O 20 na miejscu? |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 17:26, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
-Wiesz mam dużo woln ego czasu więc to zależy od ciebie |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 17:16, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai pokręcił głową, upijając łyk kawy.
- Nie wiem czy będe miałczas. Mam coś do roboty. A kiedy będziesz tam szedł? |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 17:14, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Yondaime wziął głęboki łyk herbaty
-Może policja coś przeoczyła, a ja zawsze lubie rozwiązywać niewyjaśnione sprawy to było moje jedyne zajęcie jak mieszkałem z rodzicami. Ale tamte sprawy były stanowczo za łatwe a przestępcy za głupi aby stanowiło to dla mnie jakieś wyzwanie |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 17:10, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai uniósł brew.
- Po co tam idziesz? |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 17:09, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
No oczywiście że by żyła gdybyście się nie zjmowali Noichim to byście mieli więcej patrolów
-Mam zamiar iść później na miejsce gdzie znaleźli zwłoki pójdziesz ze mną? |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 17:07, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai westchnął cicho.
- Tak... Biedactwo.... Powinni dawać więcej patrolów nocy.
Powaliło cię?! Miałbyś jeszcze więcej roboty! |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 17:05, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
No gdybyś ty nie nakablował to by się nic nie stało
-No właśnie. Słyszałeś o tej studentce co ją zabili? |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 16:59, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai pokiwał głową, ukrywając leciutki uśmiech za kubkiem kawy.
- Słyszałem. Mieliśmy szczęście. |
|
|
MASTER |
Wysłany: Wto 16:58, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Yondaime usiadł na fotelu
-Dziękuje
Yondaime posłodził Herbate czterema łyżkami cukru
-Słyszałeś co stało się w Hotelu po naszym wyjściu? |
|
|
Sophia |
Wysłany: Wto 16:53, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zugai zrobił Yo herbaty, a sobie kawy. Ruszył do salonu. Położył kubki na stole.
- Siądź sobie. - powiedział, wskazujac gościowi fotel. Sam także usiadł. |
|
|